Ś.P. Stanisław Kątnik (7 VIII 1935 – 9 IV 2022) - wspomnienie
- Szczegóły
Stanisław Kątnik urodził się tuż przed II wojną światową, w 1935 r., w Husowie k. Łańcuta. Wychowywany przez matkę, Anielę Kątnik (z d. Wisz), od wczesnego dzieciństwa uzewnętrzniał swoje wszechstronne utalentowanie. Potrafił zarówno szyć, jak i haftować, samodzielnie zbudować rower, ale także grać na instrumentach (w tym na akordeonie, harmonijce, a także na instrumentach klawiszowych).
Marzeniem jego Mamy było, aby został felczerem. Podjął się realizacji tego planu, jednakże ostatecznie, z uwagi na wprowadzony przymus pracy dla felczerów na wsiach, ostatecznie zrezygnował z kontynuowania tej drogi. Jego marzeniem było bowiem życie w mieście i tworzyć.
Stąd, przeniósł się do szkoły w Jeleniej Górze, by zostać elektroakustykiem. Tam uczył się również fotografii, która stała się pasją jego życia. W szkole miał możliwość korzystania z ciemni. Jego prace wygrały kilka konkursów fotograficznych.
Zarówno przygotowania do zawodu felczera, jak i wiedza nabyta w Jeleniej Górze, wpłynęły na jego kolejną umiejętność, jaką było tworzenie narzędzi medycznych (w tym dentystycznych, ginekologicznych). Przez lata był konserwatorem sprzętu medycznego.
Dla niektórych mieszkańców Słupska, był znany z unowocześnień, jakie wprowadzał do swojego skutera marki „Osa”, którym zwiedził całą Europę. Dokonywane przez niego przeróbki doceniane były na ogólnopolskim zlocie Os, organizowanym przez Klub Motorowy LOK, za które otrzymał bezapelacyjnie, pierwsze miejsce. Jego praca zyskała uznanie do tego stopnia, że zaproponowano mu stanowisko Dyrektora Koncernu Motoryzacyjnego we Francji. Z oferty tej jednak nie skorzystał i powrócił do Polski.
W Słupsku współpracował również z pierwszymi grupami big bitowymi, które przecierały swoje szlaki.
Tworzył i naprawiał instrumenty, sprzęt nagłośnieniowy. Współpracował z takimi osobami jak: Karin Stanek, Kasia Sobczak, Czerwono Czarni czy Krzysztof Krawczyk i in.
Praca z artystami ogólnopolskimi, poznawanie warsztatu branży menadżerskiej, stanowiły podwaliny do jego dalszej aktywności na rzecz kultury.
I tak, wraz z Mieczysławą Kętrzyńską założył wspólnie dziecięcy zespół „WIR” oraz zespół taneczny „Marionetki”, który w listopadzie 1972 r., w wyniku przeprowadzonego konkursu, zmienił swoją nazwę i stał się „Słupską Grupą Baletową Arabeska” (SGB Arabeska).
Początki zespołu nie były łatwe. Nowoczesny taniec, choć oparty był na światowych trendach, poznanych przez Stanisława Kątnika, nie mieścił się w przyjętych wówczas kanonach. Zarówno koncepcja choreograficzna, jak i prezentowane stroje, budziły kontrowersje.
SGB Arabeska została założona i przez pierwsze lata funkcjonowała w strukturach Młodzieżowego Domu Kultury w Słupsku. Od roku 1972 przeszła pod opiekę Domu Kultury „Kolejarza”, a następnie Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego w Słupsku. Od 1976r do końca jej istnienia sprawował Wojewódzki Dom Kultury (później „Słupski Ośrodek Kultury”). Opiekę w najlepszych latach sprawowało także Zjednoczone Przedsiębiorstwo Rozrywkowe PAGART - Dział Widowisk w Warszawie.
Pierwszy sukces „Arabeska” osiągnęła w 1971r, zajmując I miejsce w eliminacjach szkolnych zespołów artystycznych, w Słupsku oraz w eliminacjach wojewódzkich, w Koszalinie. Odnosiła sukcesy pomimo braku sali do ćwiczeń i odpowiedniego zaplecza. Często też zmieniała się patronat na grupą baletową.
Grupa wyróżniała się młodością, uśmiechem, pozytywnym przekazem, ale i pomysłowością. Nietuzinkowe, oryginalne stroje, miały swoje historie (więcej na końcu artykułu), a same Arabeski charakteryzowały się zaangażowaniem, pracowitością, niezwykłą urodą, wdziękiem, poczuciem rytmu, odwagą, a niektóre z nich, wyjątkową determinacją.
„SGB Arabeska” brała udział w widowiskach reżyserowanych m.in. przez: Wowo Bielickiego, Janusza Rzeszewskiego, Jerzego Gruzę, Zbigniewa Czeskiego, Włodzimierza Gawrońskiego, Kazimierza Oracza, Wojciecha Furmana, Jerzego Woźniaka. Występowała z topowymi artystami, m. in. Krzysztofem Krawczykiem, Marylą Rodowicz, Alicją Majewską, Jerzym Połomskim, Ireną Jarocką, Ireną Santor, Elżbietą Starostecką, Anną Jantar, Ewą Kuklińską, Ludwikiem Sempolińskim, Haliną Kunicką, Amandą Lear, Heleną Vondráčkovą, Iżim Kornem, Adą Rusowicz, Czesławem Niemenem, Danutą Rinn, Violettą Villas, Zuzą Koncz, Magdą Bodi, Frankiem Schobel, Bohdanem Łazuką, Krystyną Prońko, Andrzejem Zauchą, Czerwonymi Gitarami, Alibabkami, Andrzejem Rosiewiczem, Eleni, Jackiem Borkowskim, Edwardem Dziewońskim, Budką Suflera, Bogusławem Mecem, Skaldami i wieloma innymi znakomitymi artystami.
Współtworzyła widowiska z: Baletem TV Berlin, Grupą Baletową SABAT, Baletem Teatru Wielkiego w Łodzi, Zespołami Tańca i Pieśni "Śląsk", "Mazowsze", "Gawęda" i in. "SGB Arabeska" przez kilka dekad uczestniczyła w tworzeniu historii telewizji polskiej. Szefowie TVP uznawali ją za swój zespół rewiowy i nawet proponowali jej przeniesienie do Warszawy. Jednak twórcy pozostali wierni „swojemu” miastu i regionowi.
Działalność zespołu budziła coraz większą popularność i sympatię wśród widzów poza granicami kraju. Stąd, tańczące w zespole dziewczyny musiały łączyć naukę w szkole z wyjazdami zagranicznymi, które były dla nich nie tylko przyjemnością, ale i ciężką pracą, za którą z czasem otrzymywały gażę równą znanym artystom.
Kilka tysięcy popisów estradowych na scenach całego kraju oraz za granicą, w tym kilkaset koncertów przed kamerami Telewizji Polskiej, Rosyjskiej, Bułgarskiej i NRD, udział w dwóch filmach fabularnych (Bezkresne łąki, Koniec sezonu na lody) i w wielu eksponowanych imprezach centralnych, setki bardzo pochlebnych opinii prasowych oraz powszechne uznanie fachowców dla kunsztu warsztatowego grupy – to osiągnięcia, których – bez przesady – mógłby pozazdrościć ARABESCE niejeden zespół zawodowy. Dokonania w okresie minionych lat są jednocześnie miarą talentu i pasji artystycznej jej twórców, instruktorów i opiekunów oraz umiejętności i zaangażowania wszystkich jej młodych członkiń. Arabeska, to godny pochwał ambasador w dziedzinie kultury i sztuki.
„SGB Arabeska” uczestniczyła również w wydarzeniach lokalnych, wspierając organizowaną w Słupsku Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, pokazy mody, czy prowadząc „Czarni disco”. Współpracowała także ze słupskimi firmami, takimi jak Słupski Browar, LOTON czy Fabryka Obuwia „Alka”.
Zawiązane pomiędzy Arabeskami przyjaźnie, trwają do dziś. Dojrzałe już kobiety są matkami, babciami, ale nadal się ze sobą spotykają i służą sobie pomocą.
Stanisław Kątnik współtworzył słupską telewizję – ówcześnie BTTT. Współpracował także z TV Słupsk.
Jako kronikarz miejski rejestrował najważniejsze wydarzenia kulturalne, stając się ich częścią. Jego nierozłączną towarzyszką była nie tylko kamera, ale także suczka Nika, a w późniejszym okresie Nuka.
Był pomysłodawcą wielu akcji społecznych, zabarwionych nieprzeciętnym humorem i dowcipem. I tak, np. we współpracy ze Słupską Policją, zorganizowali dowcip z okazji Prima Aprillis polegający na przedstawianiu mieszkańcom Słupska malucha z anteną satelitarną „SAT POL”, który miał m.in. podsłuchiwać niewierne żony. Organizował również ze słupskim schroniskiem akcję głosowania w sprawie utworzenia województwa środkowopomorskiego, poprzez wrzucenie do puszek oznaczonych „TAK” i „NIE”. Zebrane w ten sposób środki zostały przeznaczone właśnie na utrzymanie pupilów.
Pierwszym mieszkańcom Słupska, Stanisław Kątnik znany jest z prowadzenia pracowni technicznych Młodzieżowego Domu Kultury.
Prowadził również własną działalność, utrwalając najważniejsze wydarzenia z życia swoich klientów i towarzyszące im przyjęcia, takie jak chrzciny, komunie, wesela, pogrzeby. Starał się, aby materiał, który im przekazuje, był wyjątkową pamiątką na lata. Można było go także spotkać, gdy rejestrował zawody w brydża sportowego, w słupskiej hali „Gryfia”. Naprawiał również głośniki, zapewniając swoich klientów – zarówno z kraju, jak i z zagranicy - o dożywotniej gwarancji.
Swojej pracy nie traktował jako sposobu zarobkowania. To było jego życie.
Za swoją działalność Stanisław Kątnik w 2008 r. otrzymał Medal za zasługi dla miasta Słupska, a w 2010 r. została mu przyznana Nagroda I stopnia Prezydenta Miasta Słupska z okazji jubileuszu 55- lecia pracy zawodowej na rzecz słupskiej kultury oraz kultury tanecznej, filmu i elektroakustyki. Dnia 24 września 2013 r. jego twórczość w dziedzinie tańca uhonorowano Brązowym Medal Zasłużony Kulturze – Gloria Artis.
Warto pamiętać, że kreatywność Stanisława Kątnika przejawiała się na wielu obszarach – zarówno kulturalnym, technicznym, społecznym, jak i edukacyjnym. Swoją pasją zarażał dzieci i młodzież. Uczył zarówno elektroakustyki, jak i obronności. Był jednak przede wszystkim niezwykle mądrym człowiekiem, który potrafił – czasami dowcipnie – przekazać innym swoje doświadczenie i wiedzę o życiu.
W światowym konkursie w Brazylii w 1997r, stylizowany kostium szlachecki Arabeski (wg projektu Kosy Gustkiewicz), został uznany za najpiękniejszy kostium ludowy. (https://arabeska.net/, dostęp: 11 kwietnia 2022 r.), Historia powstania strojów z kapslami ze Słupskiego Browaru: https://www.youtube.com/watch?v=4MKdc_1MuoM (dostęp: 11 kwietnia 2022 r.). Co ciekawe, projekty kostiumów opracowywał Stanisław Kątnik przy pomocy swojej ówczesnej żony, która umiała szyć.
Wspomnienie swojego Ojca opracowała Anna Kątnik-Mania