Słupscy policjanci wznowili kontrole obiektów handlowych pod kątem przestrzegania przepisów sanitarnych. Wyniki sprawdzeń pokazują, że zdecydowana większość klientów i sprzedawców stosuje się do obowiązujących obostrzeń. Okazuje się, że w galeriach maseczkę ma już praktycznie każdy i używanie jej zgodnie z przeznaczeniem nie stanowi problemu. Policjanci apelują o utrzymanie wysokiego poziomu odpowiedzialności i zapowiadają regularne kontrole i stanowcze reakcje.

Wraz z otwarciem sklepów z końcem listopada br. słupscy policjanci wznowili kontrole obiektów handlowych, gdzie stale sprawdzają, jak do obostrzeń stosują się klienci i sprzedawcy. Zastany widok napawa dużym optymizmem, ponieważ okazuje się, że mieszkańcy przywykli już do zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych w przestrzeni zamkniętej i tam raczej nie lekceważą obowiązku korzystania ze środków ochrony osobistej.

Skupienie uwagi policjantów w ostatnich dniach na kontrolach w galeriach, nie oznacza zaprzestania dotychczas prowadzonych działań mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Mundurowi nieustannie kontrolują setki adresów, pod którymi mieszkają osoby objęte kwarantanną domową, sprawdzają, czy mieszkańcy przestrzegają obowiązujących przepisów, a w ramach prowadzonych działań profilaktycznych doposażają ich w maseczki. Podczas kontroli zwracają szczególną uwagę na kwestię zasłaniania nosa i ust oraz zachowania dystansu. Wyniki wszystkich sprawdzeń z listopada nie są już tak optymistyczne, jak te z kontroli galerii handlowych. W sumie w całym miesiącu policjanci interweniowali setki razy.  W związku z naruszeniem przepisów dotyczących COVID-19 nałożyli 921 mandatów karnych, sporządzili 29 wniosków o ukaranie do sądu i pouczyli 21 osób. W większości przypadków zachowania niezgodne z prawem miały miejsce w przestrzeniach otwartych.

Dla naszego wspólnego dobra funkcjonariusze zapowiadają regularne sprawdzenia stosowania się do obostrzeń. Policjantów będzie można spotkać wszędzie tam, gdzie zajdzie potrzeba interweniowania. W tym miejscu mundurowi apelują o odpowiedzialność w zakresie przestrzegania obostrzeń i przypominają, że w przypadku niestosowania się do obowiązku zasłaniania nosa oraz ust, osoba może zostać ukarana mandatem w wysokości nawet 1000 zł, funkcjonariusze mogą skierować do sądu wniosek o jej ukaranie. O rażącym łamaniu przepisów funkcjonariusze poinformują też inspektora sanitarnego, gdzie kara administracyjna nałożona przez tę instytucję może wynieść nawet 30 tys. zł.