Fałszywe zgłoszenia pod 112 w okolicach Słupska. Jeden pobił strażaka, drugi odpowie za alarm

2 min czytania
Fałszywe zgłoszenia pod 112 w okolicach Słupska. Jeden pobił strażaka, drugi odpowie za alarm

Dwa pijane zgłoszenia z jednego numeru 112 postawiły na nogi policję i straż pożarną w gminie Ustka — jeden z młodych mężczyzn uderzył strażaka ochotnika, drugi usłyszy zarzut wywołania fałszywego alarmu.

  • Zobacz jak gmina Ustka musiała reagować na zgłoszenia
  • Zatrzymaj i sprawdź kto odpowiada za atak i fałszywe alarmy
  • Pamiętaj jak działa numer 112 i jakie niesie skutki jego niewłaściwe użycie

Zobacz jak gmina Ustka musiała reagować na zgłoszenia

We wtorkowy wieczór operator numeru alarmowego 112 odebrał dwie meldunki o poważnych zdarzeniach w różnych miejscach gminy Ustka — o kobiecie rzekomo zaatakowanej nożem oraz o rozprzestrzeniającym się pożarze słomy z zagrożeniem dla zabudowań. Obie rozmowy pochodziły z tego samego telefonu i miały zmieniające się wersje oraz lokalizacje, co wzbudziło podejrzenia operatora, lecz ze względu na powagę informacji służby musiały działać natychmiast.

Po dotarciu na wskazane miejsca strażacy i policjanci nie potwierdzili żadnego z opisanych zdarzeń. Przy jednym ze sklepów strażacy ochotnicy zauważyli dwóch młodych mężczyzn, podejrzewanych o wykonywanie połączeń na 112. Gdy podeszli wyjaśnić sprawę, jeden z nich zaatakował strażaka — uderzył go pięścią w twarz, groził mu i uciekł w kierunku pola kukurydzy.

Zatrzymaj i sprawdź kto odpowiada za atak i fałszywe alarmy

Pozostali ochotnicy zatrzymali drugiego z mężczyzn i przekazali go policji. Funkcjonariusze szybko ustalili tożsamość sprawcy, a po około godzinie zatrzymano agresywnego 21-latka. Badanie alkomatem wykazało u niego blisko 1,3 promila alkoholu w organizmie; jego 19-letni kolega miał blisko promil. Policja zabezpieczyła telefon, z którego wykonywane były zgłoszenia, i obaj mężczyźni zostali doprowadzeni do pomieszczeń dla zatrzymanych.

Po wytrzeźwieniu przeprowadzono dalsze czynności procesowe. 21-letni mieszkaniec gminy Ustka usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oraz kierowania wobec niego gróźb karalnych. 19-latek usłyszał zarzut wywołania fałszywego alarmu. Prokurator zastosował wobec 21-latka dozór, zakaz opuszczania kraju oraz zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym strażakiem ochotnikiem. Obu mężczyznom grozi kara pozbawienia wolności.

Pamiętaj jak działa numer 112 i jakie niesie skutki jego niewłaściwe użycie

Fałszywe zgłoszenia na numer 112 to nie tylko wykroczenie lub przestępstwo — to realne ryzyko dla innych mieszkańców. Gdy operator i służby są zaangażowane w nieprawdziwe zgłoszenie, mogą być chwilowo niedostępne dla osób, które naprawdę potrzebują pomocy. W sprawie interweniowali strażacy ochotnicy oraz policjanci z regionu — ich szybkie działania zapobiegły eskalacji, ale podkreślają też, jak ważna jest odpowiedzialność dzwoniących.

Służby przypominają, że każde poważne zgłoszenie wymaga sprawdzenia na miejscu, a fałszywe alarmy pociągają konsekwencje karne i finansowe. W razie obserwacji podobnych zachowań policja apeluje o niezwłoczny kontakt z numerem 112 i przekazywanie rzetelnych informacji.

na podstawie: Policja Słupsk.

Autor: krystian