Obraz Stanisława Witkiewicza trafił do zbiorów słupskiego muzeum i ma własną historię

2 min czytania
Obraz Stanisława Witkiewicza trafił do zbiorów słupskiego muzeum i ma własną historię

W murach muzeum w Słupsku pojawił się nieoczekiwany dar, który łączy rodzinną opowieść z malarską codziennością XIX wieku. Warto przyjrzeć się, skąd przybył i jakie ślady zostawił w pamięci rodu Witkiewiczów — a to wszystko w kontekście wydarzenia organizowanego przez instytucję.

  • Podczas VII Międzynarodowej Konferencji Witkacologicznej „Witkacy – nowe wyzwania” muzeum wzbogaciło kolekcję o kolejny obraz
  • Obraz z 1873 roku przypomina rodzinne więzi z Urdominem i wpisuje się w historię kolekcji

Podczas VII Międzynarodowej Konferencji Witkacologicznej „Witkacy – nowe wyzwania” muzeum wzbogaciło kolekcję o kolejny obraz

W trakcie pierwszego dnia konferencji 26 września 2024 roku podczas VII Międzynarodowej Konferencji Witkacologicznej „Witkacy – nowe wyzwania” słupskie muzeum otrzymało od pana Macieja Witkiewicza obraz olejny zatytułowany „Dwór w Urdominie” namalowany przez Stanisława Witkiewicza. To gest, który instytucja przyjęła z uznaniem — dar dołącza do już posiadanych pamiątek rodziny i podnosi rangę lokalnej kolekcji. 🎨

Obraz z 1873 roku przypomina rodzinne więzi z Urdominem i wpisuje się w historię kolekcji

„Dwór w Urdominie” pochodzi z 1873 roku i jest trzecim dziełem Stanisława Witkiewicza w zbiorach muzeum. Sam właściciel majątku — dwór, który przetrwał do dziś — znajduje się w rejonie Urdominia po stronie Litwy. Stanisław Witkiewicz mieszkał tam z rodziną w latach 1869−1873, po powrocie ze zsyłki w Rosji, a w posiadłości bywała też jego matka z rodzeństwem; w Urdominie przyszedł na świat także Jan Koszczyc‑Witkiewicz, przyszły architekt i przodek darczyńcy.

To nie pierwszy dar od pana Macieja dla słupskich zbiorów — wcześniej muzeum otrzymało m.in. węglowe portrety rodziców Witkacego, ciupagę podarowaną Witkacemu przy chrzcie przez Sabałę oraz inne pamiątki rodzinne, często prezentowane w przestrzeni Białego Spichlerza. Nowe malowidło dołącza do tej opowieści i przypomina, jak blisko historię sztuki splatają osobiste losy. 😊

Muzyczne nuty konferencji i szept płócien — to obraz, którego ślady warto odszukać podczas kolejnej wizyty w muzeum.

na podstawie: Muzeum Słupsk.

Autor: krystian